I główny bohater - taki starszy Hugh Grant z "4 wesel" i ten brytyjski humor - ironiczny, ale też zabawne wtręty, m.in. taksówkarza "nie liczysz na więcej" :) i wątek miłosny - reżyser bardzo delikatnie narysował nam uczucie dwojga pozornie daelkich od siebie osób.